poniedziałek, 17 grudnia 2012

Chłopcy – Jakub Ćwiek

Autorem grafiki jest SARYTH
Zawsze lubiłam książki mocne, z wyrazistymi bohaterami. Powieści, gdzie dzieje się dużo, a konwencja zaskakuje od początku do końca. Chłopcy są pierwszą książką Jakuba Ćwieka, którą przeczytałam i już wiem, że nie ostatnią. Autor spełnił wszystkie moje czytelnicze wymagania.
Zostajemy wrzuceni do Nibylandii i stajemy naprzeciwko wieloletnich druhów Piotrusia Pana: Kruszyny, Milczka, Kędziora, Stalówki, bliźniaków Pierwszego i Drugiego oraz oczywiście Dzwoneczka. Jednak Autor odrzucił znaną nam wersję, rozwinął przygody Chłopców w nieprzewidywalnym kierunku. Bohaterowie tworzą gang motocyklowy, odziani w skóry, uzbrojeni w noże i... brak dorosłości.
Zabawy Zagubionych Chłopców zmieniły się jednak znacząco: króluje niezobowiązujący seks i mordobicie, a utrzymanie lunaparku jest ściśle powiązane z handlem magicznym proszkiem – w końcu nic nie jest tak dochodowe, jak tajemnicze i nielegalne używki. Dzwoneczek także nie jest gorsza. Zgubiła gdzieś niewinność wróżki, stając się ponętną kobietą, która nie tylko lubi szalony seks do rana, ale jak trzeba stłucze przeciwnika na kwaśne jabłko. Nawet Chłopcy starają się przy niej nie przeklinać za dużo, choć między sobą nie żałują mocnych słów.
Oto druga Nibylandia – powiedział Kędzior. – Wielka jak dziecięce oczekiwania, ale też brudna, zniszczona i obdarta jak dorosłość.
Jeżeli ktoś oczekuje jednolitej fabuły, niestety się zawiedzie. Książka podzielona jest na kilka opowiadań, które łączą główni bohaterowie, a czasem gdzieś w tle przewiną się wątki ze wcześniejszych wydarzeń. Jednak moim zdaniem, książka nic nie traci przez taki zabieg. Dzięki temu poznajemy bohaterów, świat z jakim przyszło im się zmierzyć. Obserwujemy jak postacie w pewien sposób dojrzewają, jednak ciągle kurczowo trzymają się beztroski dzieciństwa. Choć wydaje się, że dużo łatwiej żyć, gdy nie bierze się odpowiedzialności za swoje czyny, a wszystko spada na Dzwoneczka, nie jest to szczęśliwe dzieciństwo.
Lekki i bezpośredni styl Autora tylko podkreśla ten dysonans. Nie ucieka on od wulgarnego języka i drastycznych opisów. Pomimo że nieraz śmiałam się na głos podczas czytania, po zakończeniu lektury, nie było mi do śmiechu. Jakub Ćwiek pozwala byśmy sami wyciągnęli wnioski, odpowiedzieli sobie na czym polega bycie dorosłym i czy w ogóle warto się w to pchać. Rzadko się zdarza, by tak lekka lektura, niosła za sobą tak mocną puentę.
Widziałem. – Olbrzym wskazał opaskę na czole. – Pogadaj z nimi, bo przede mną zwieją, jebane cygańskie podrzutki.
Albinos pokręcił głową.

Co z wami jest nie tak? – mruknął.
Ty mi powiedz – odparł Kędzior. – To ty dorosłeś.
___________________________________
Jakub Ćwiek – ur. 24 czerwca 1982 roku w Opolu. W 2005 roku zadebiutował zbiorem opowiadań Kłamca. Pięciokrotnie nominowany do prestiżowej Nagrody im. Janusza A. Zajdla, w 2012 roku jej laureat za opowiadanie Bajka o trybach i powrotach. Jest miłośnikiem oraz znawcą fantastyki i popkultury, studiował kulturoznawstwo na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Zawodowo konferansjer, publicysta, animator kultury, scenarzysta, copywriter. Jest uważany na jednego z najpopularniejszych i lubianych pisarzy młodego pokolenia. Od 26 października do 14 listopada br. odbyła się największa literacka trasa promocyjna w Polsce Rock&Read Festiwal, podczas której Jakub odbył 24 spotkania w 21 miastach w całej Polsce.

2 komentarze:

  1. Jeszcze nic od Ćwieka nie czytałam. Widzę ze muszę nadrobić. Przede mną ,,Kłamca" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. @Kasia, ja też przymierzam się do Kłamcy i jestem przekonana, że książka będzie świetna :)

    OdpowiedzUsuń

JEŻELI NIE MASZ KONTA, WYBIERZ OPCJĘ NAZWA/ADRES URL I WPISZ SWOJE IMIĘ/NICK. ADRES STRONY MOŻE POZOSTAĆ PUSTY :)
Weryfikacja obrazkowa pomaga w blokowaniu spamu, który bez niej dosłownie zalewa bloga.