Czym charakteryzuje się
bardzo dobra książka? Mogłabym wyliczać, że kreacją świata,
nietuzinkowymi bohaterami, zaskakującą fabułą itp. Ale jest na to
prostszy sposób. Nieprzespane noce, niewyprowadzony pies, zawalona
robota, nieodbierane telefony oraz brak zaznaczonych cytatów do
recenzji. Autorka Igrzysk Śmierci po raz kolejny zafundowała
mi kilka takich dni z rzędu. Otwierałam książkę i zamykałam ją
dopiero, gdy litery skakały mi przed oczami. Albo pies zaczynał mi
grozić, że załatwi się na środku pokoju, jeżeli go zaraz nie
wyprowadzę...
Druga część wrzuca nas
w świat na skraju wojny. Bunt mieszkańców dystryktów wisi na
włosku, wystarczy jedno nieopaczne słowo Katniss, nieprzemyślany
gest Peety by ludzie powstali przeciwko władzy Kapitolu. Jednak sami
zainteresowani nie do końca zdają sobie sprawę, jaką rolę
przychodzi im odegrać. Wiedząc, że Kapitol ich nienawidzi, myślą
tylko o tym, jak ochronić siebie i swoich bliskich. Gdy podczas
Tournée Zwycięzców orientują się, jaką mają siłę
oddziaływania, jest już za późno. Władze Kapitolu zacisnęły na
nich swoje ręce i nie zamierzają puścić.
Życie w Dwunastym Dystrykcie w gruncie rzeczy niewiele się różni od zmagań na arenie. W pewnym momencie trzeba przestać uciekać, odwrócić się i stawić czoło tym, którzy pragną twojej śmierci. Najtrudniej jest znaleźć w sobie odwagę.
Suzanne Collins
zafundowała nam jazdę bez trzymanki, z nagłymi i nie widywanymi
zwrotami akcji. W świecie, gdzie każdy może być wrogiem, nawet
najbliższy przyjaciel, sytuacja zmienia się z minuty na minutę
(choć może powinnam napisać: ze strony na stronę). Jeżeli komuś
udało się przewidzieć, jak potoczą się losy głównych
bohaterów, to chylę czoła i padam do nóżek. Ja zostałam
całkowicie zaskoczona.
Mogę się przyczepić to
tylko do jednej, malutkiej rzeczy. Miałam nadzieję, na bliższe
poznanie pozostałych dystryktów. Niestety Autorka dokładnie
opisuje tylko Jedenasty Dystrykt, a inne traktuje po macoszemu.
Szczególnie byłam ciekawa dystryktów zawodowców i bardzo żałuję,
że Collins zrezygnowała z oprowadzenia nas po jej świecie.
W pierścieniu ognia
moim zdaniem delikatnie przebiło Igrzyska Śmierci.
Być może powód jest prozaiczny: część pierwszą najpierw
obejrzałam, później zabrałam się za czytanie. Nie zmienia to
faktu, że bawiłam się przy niej doskonale.
_______________________________
Suzanne
Collins – ur. 1962 roku.
Swoją pisarską karierę rozpoczęła w 1991 roku jako twórczyni
telewizyjnych programów dla dzieci.
Zanim stworzyła bestsellerową powieść "Igrzyska śmierci"
będącą pierwszą częścią trylogii o mieszkańcach
futurystycznego państwa Panem, napisała kilka bajek i opowiadań, a
w końcu zasłynęła pięcioczęściowym cyklem kronik o podziemnym
świecie i Gregorze - chłopcu, który odkrywa nieznane nikomu
obszary.
I ta seria, i "Igrzyska śmierci" przez wiele tygodni
utrzymywała się na liście bestsellerów "The New York Times",
zyskując fantastyczne recenzje zarówno krytyków, jak i
czytelników.
Suzanne Collins mieszka w Connecticut z rodziną i trzema dzikimi
kotami.
W maju 2010 roku magazyn TIME zaliczył ją do setki najbardziej
wpływowych ludzi świata.
Opis polskiego wydawcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
JEŻELI NIE MASZ KONTA, WYBIERZ OPCJĘ NAZWA/ADRES URL I WPISZ SWOJE IMIĘ/NICK. ADRES STRONY MOŻE POZOSTAĆ PUSTY :)
Weryfikacja obrazkowa pomaga w blokowaniu spamu, który bez niej dosłownie zalewa bloga.