wtorek, 29 października 2013

Czyżby zapowiadała się jesień w ramionach Draculi?

Jeżeli zastanawialiście się, czy oglądać nowy serial z Jonathanem Rhys Meyersem (choć on sam jest już wystarczającym powodem, żeby to zrobić), to sprawdzanie opinii innych może być w tym przypadku błędne. Bo ile osób widziało pilotażowy odcinek, tyle jest opinii. Ale myślę, że wiem dlaczego.
Po True Blood (które uwielbiam) i Pamiętnikach Wampirów wydaje mi się, że wszyscy spodziewali się czegoś w tym stylu. Wampiry od pewnego czasu, tuż obok Zombie, zajęły wyobraźnię pisarzy i filmowców, i choć fabuły poszczególnych książek czy seriali są różne, to mają wiele cech wspólnych. Dracula jak na razie bije w zdecydowanie inne tony, niż pozostałe seriale.
Przede wszystkim mamy tu poruszony temat ekonomii i polityki. Dracula chce zemścić się na tajnej organizacji, która przed wieloma laty zabiła jego żonę. Jednak mylili się ci, którzy oczekiwali krwawej vendetty.
Ile razy mam ci tłumaczyć, że zemsta a vendetta to nie to samo?
Oczywiście krwi będzie co niemiara, a łowcy wampirów już ostrzą drewniane kołki. Jednak XIX-wieczna polityczna rozgrywka nadaje serialowi specyficzny klimat. Dlatego pilot, zamiast trzymać w napięciu, malował przed nami piękne scenerie Londynu, przedstawiał głównych graczy i pokazywał, kto jest z kim i dlaczego. Jednak scenarzyści nie poprzestali na tym i zaserwowali nam nakręconą w slow motion scenę walki, która choć trwała krótko, wyglądała bardzo widowiskowo, i obiecała bardzo dużo w przyszłych odcinkach.
Osobiście lubię takie klimaty, a Dracula tematycznie zapowiada się na dużo bardziej ambitny serial niż pozostałe, które widziałam z wampirami w roli głównej. Choć muszę przyznać, że kły tytułowego wampira wyglądają trochę nienaturalnie, szczególnie, jeżeli porównamy je z tymi z True Blood (gdzie sam dźwięk wysuwanych i chowanych kłów przyprawia o dreszcze). Z kolei scena, w której Dracula unika promieni słonecznych w salonie jest tak genialna, że wybaczam plastikowe kły, byle by tylko widzieć więcej takich ujęć.
Scena kończąca pilotażowy odcinek zapowiada naprawdę niezłą intrygę, a fragmenty pokazane w zapowiedziach przyszłych odcinków tylko podsycają moją pierwszą fascynację. Mam nadzieję, że pod koniec sezonu napiszę, że Dracula jest tym serialem, który trzeba zobaczyć, a nie że umiał zdobyć tylko moje chwilowe zainteresowanie. I wierzę, że tak będzie.

13 komentarzy:

  1. Pierwszy odcinek całkiem fajny. Taka wariacja na temat Draculi. Nieco mnie misz-masz postaci irytuje: postaci z oryginalnej historii ( np Mina) i współpracujący z wampirem van Helsing....hmmm Ale będę oglądać dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam aż tak dobrze oryginału, żeby móc wskazać postaci, które powinny być, a które pojawiły się na potrzeby serialu, więc pod tym względem mój odbiór z pewnością będzie inny :)

      Usuń
    2. To może warto sięgnąć przy okazji po klasykę:)

      Usuń
    3. Zdecydowanie będę musiała to zrobić :)

      Usuń
  2. Jej zaczęłam oglądać i początkowo się uśmiałam.. ten motyw z kłami, a później śliczny Meyers <3
    Ale przetrwałam do końca i stwierdziłam "kurczę.. dobry serial się zapowiada" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kły zdecydowanie nie są mocną stroną tego serialu, co przy obecnej technologii trochę dziwi :)

      Usuń
  3. Van Helsing współpracujący z Drakulą? Tajna organizacja, która zabiła żonę Drakuli? Nie, naprawdę nie lubię tak dużych zmian w dobrze mi znanych historiach... Wolałabym bardziej klasyczną interpretację tej powieści;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja właśnie przed chwilką obejrzałam pilotowy odcinek i jestem w serialu, na razie zakochana. Zobaczymy, jak będzie dalej :D (Przynajmniej jest to wampir z krwi, krwi i kości, jak być powinno) <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę oglądać, będę oglądać...tak ! Kij z aktorem, ważne że to Dracula, a nie jakiś wymuskany Edwardzik :) Ja chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ambiwalentne odczucia co do tego odcinka. Wiele razy przewracałam oczami, wiele razy ziewnęłam, a jednocześnie nie mogę doczekać się kolejnego odcinka. Na początek plusy, bo jest ich o wiele mniej:

    1. "samoistnie" świecąca żarówka - czyżby czekało nas więcej takich wynalazków?
    2. zakon smoka - uwielbiam takie organizacje!
    3. klimat - nie można zaprzeczyć, że było posępnie, tajemniczo i... mokro.

    Teraz minusy
    1. wszystkie negatywne postacie są wyniosłe, aroganckie, bogate i zbyt pewne siebie. Postacie pozytywne są szlachetne, biedne bądź średnio zamożne, doszukują się prawdy i takie tam. Nie podoba się mi taki stereotyp... nienawidzę stereotypów!
    2. sceny walki były żałosne. Walka Draculi jak i sparing blondyny z workiem wyglądało jak jedno wielkie nieporozumienie.
    3. Dracula. Nie wypowiem się o aktorstwie, bo i za aktorem nie przepadam - wszędzie gra tak samo… no może za wyjątkiem filmu „Pozdrowienia z Paryza”. To była kpina. Najbardziej znana postać w świecie wampirów została przedstawiona jako męczennik. Nie podobało się mi to.
    4. Już widzę swoim "okiem przyszłości i czarnowidztwa", że dziennikarz będzie denerwujący. Będzie zazdrosny, będzie dociekał prawdy i będzie robił wszystko, żebym w końcu wyrwała ze ściany monitor i pierdolnęła nim o podłogę z jakieś sto razy i zaczęła po nim deptać.
    5. Co moje oko jeszcze widzi? Słodką Mine, której decyzje będą sprawiały, że będę walić głową o biurko i krzyczeć do sufitu: DLACZEGO!?
    6. O co chodzi z pokazywaniem seksu? Owszem jestem już daaawno pełnoletnia, wiem, że dzieci nie przynosi bocian ani nie znajduje się ich w kapuście, wiem, że sex jest przyjemny ale czy ja musze to oglądać? Czyżby szykowało się mi drugie „czysta krew” gdzie pieprzono się tam z własną siostrą i ogólnie kopulacja była wszędzie? Jak bym miała ochotę na film erotyczny czy też pornola z dość ciekawą fabułą… no dobra nie znalazłabym go :) Nie jestem zwolennikiem pokazywania rozwiniętych scen seksu, a można spokojnie wywnioskować, że takich obrazków autorzy serialu nam nie poskąpią.
    7. Muzyka przypominała mi (i to aż za bardzo) ścieżkę dźwiękową z Doriana Greya (2009). Nie chodzi o to, że muzyka była zła, tylko o to, ze była prawie zerżnięta. Nie lubię takowych zabiegów.
    8. Pomimo, że mamy zakon smoka i wampiry, to wszystko zdaje się być bardzo przyziemne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mylisz się co do Miny, bo wystarczy mi, że nie cierpię Sookie z Czystej Krwi i liczę na to, że w końcu ją uśmiercą :)
      Co do negatywnych postaci, to masz rację, rzeczywiście pokazane są w tak sposób. Ale mam nadzieję, że to tylko na potrzeby tego, lub kilku pierwszych odcinków, żeby wbić nam do głowy kto jest kim :) Co do bogactwa, to tutaj się nie czepiam, bo oni mają lobbing na ropę (o ile mnie pamięć nie myli), a to jednak oznacza dużo kasy :)

      Usuń
  7. Moje zdanie znasz. Zobaczę jak będzie dalej i może mi również się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie bomba jestem ciekawa tego serialu :)

    OdpowiedzUsuń

JEŻELI NIE MASZ KONTA, WYBIERZ OPCJĘ NAZWA/ADRES URL I WPISZ SWOJE IMIĘ/NICK. ADRES STRONY MOŻE POZOSTAĆ PUSTY :)
Weryfikacja obrazkowa pomaga w blokowaniu spamu, który bez niej dosłownie zalewa bloga.