poniedziałek, 9 lipca 2012

I po obronie...

Mogę się z dumą pochwalić, że w piątek otrzymałam tytuł dyplomowanego socjologa, a ocena na dyplomie to 5 :) Ile stresu się najadłam to tylko ja wiem, a to przez opóźnienia obron i dzięki temu egzamin mojej grupy zamiast o 10 zaczął się o 13. Ale było minęło i co najważniejsze, dobrze się skończyło :)
Recenzja Upadku Hyperiona powinna się pojawić niedługo, czytanie idzie mi całkiem nieźle.
Pozdrawiam wszystkich i nie dajcie się tym niemiłosiernym upałom!
Ps. Strasznie nie wdzięczny ten licencjat jest do fotografowania, wszystko się odbija w tej okładce jak w lustrze :)

4 komentarze:

  1. Serdecznie gratuluję!!!

    Najważniejsze że zdałaś, a dyplom na pewno dostaniesz już niedługo. Moja koleżanka dostała dopiero po 2 miesiącach :/

    Ciesze się też że wracasz do blogosfery :)

    A jakie masz plany na dalszą przyszłość, jeśli można wiedzieć? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A z planami jest problem :) Bo z jednej strony chciałabym iść na psychologię, ale to kolejne pięć lat studiowania bo psychologia jest tylko jednolita magisterska. Kolejny problem z nią jest taki, że na UJ nie ma jej w trybie zaocznym tylko wieczorowym, a to nie bardzo mi się podoba. Więc chyba wybiorę się zaocznie na psychologię w zarządzaniu - a jak się nie dostanę, to będę się martwić co dalej :) Choć przyznam, że ciągle mam jakieś wątpliwości, bo w sumie to nic nie gwarantuje jakieś pracy po studiach.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie tej chwili żaden kierunek nie gwarantuje przyszłości. Sama studiowałam Informację Naukową i Studia Bibliologiczne a pracuje w księgowości ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to akurat prawda. Gdzieś słyszałam, że aby nie mieć problemów z pracą po studiach powinno się studiować na kierunkach, których jeszcze nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń

JEŻELI NIE MASZ KONTA, WYBIERZ OPCJĘ NAZWA/ADRES URL I WPISZ SWOJE IMIĘ/NICK. ADRES STRONY MOŻE POZOSTAĆ PUSTY :)
Weryfikacja obrazkowa pomaga w blokowaniu spamu, który bez niej dosłownie zalewa bloga.